Konfitura z kumkwatów i sesja dla Mojego Gotowania

Czy kiedykolwiek próbowaliście kumkwatów? Nie? Koniecznie musicie to nadrobić. Te najmniejsze z cytrusów coraz częściej można znaleźć w polskich sklepach. Cały czas pozostają dla wielu zupełną niewiadomą. Pierwsze pytanie jakie sobie zadajemy to „jak obrać tak mały owoc?”.
Otóż odpowiedź brzmi- wcale nie trzeba go obierać. Kumkwat zwany często karłowatą lub złotą pomarańczą (z japońskiego kum (złota) kwat(pomarańcza)) jada się w całości. Owalny (lub okrągły) nie przekraczający 5 cm średnicy owoc, składa się z cieniutkiej słodkiej skórki, równie słodkiego albedo (białej warstwy pod pomarańczową skórką) oraz lekko kwaśnego i gorzkawego miąższu podzielonego jak w klasycznych cytrusach na segmenty. Najczęściej zawiera też zielone pestki- również jadalne (choć nie przez wszystkich lubiane ze względu na charakterystyczną dla cytrusowych nasion goryczkę).
Więc, kumkwaty można jeść na surowo: w całości, zmiksowane w koktajlach lub krojone- w salsach lub sałatkach. Można je też kandyzować, gotować w syropie, robić z nich konfitury, dżemy czy marmolady. Dodawać do lodów, lemoniady czy ciasta. Można nadziewać kumkwatami pieczony drób lub dodawać do pikantnych dań w formie czatneju. Można z nich produkować likiery lub aromatyzować nimi alkohole i aromat to zdecydowanie największa zaleta tych owoców.
Skórka kumkwatów zawiera mnóstwo olejków ze świeżą nutą cytrusową ale nie tylko. Znajdziemy tam też ogromne ilości witaminy C, E i A oraz potas, wapń i magnes. Dodając do tego dużo błonnika i niską kaloryczność- uznać należy kumkwaty za zdecydowanie warte spróbowania.
Jeśli to tylko możliwe warto szukać kumkwatów z upraw ekologicznych- bo skórka cytrusów (w tym przypadku jadalna) mocno chłonie pestycydy, których przy uprawie i transporcie wszystkich owoców cytrusowych używa się bardzo dużo. Owoce z upraw konwencjonalnych trzeba bezwzględnie przed zjedzeniem sparzyć i wyszorować. A przepisów na wszystkie zaprezentowane dziś na zdjęciach dania szukać należy w kiosku w najnowszym kwietniowym wydaniu magazynu Moje Gotowanie. Znajdziecie tam m.in przepis na awokado nadziewane salsą z kumkwatów, pyszne kandyzowane kumkwaty (takie naturalne cytrusowe cukierki), budyń jaglany z kumkwatowym musem oraz orzeźwiającą lemoniadę kumkwatową aromatyzowaną liśćmi geranium i różowym pieprzem. Oraz prezentowany poniżej (dzięki uprzejmości redakcji) przepis na przepyszną konfiturę z kumkwatów- kwintesencję cytrusowego słodkiego orzeźwienia.
Ps. Pierwszą kumkwatową pyszną konfiturą jaką jadłam poczęstowała mnie jedna z moich asystentek Ania Simon. Aniu -dziękuję za odkrycie przede mną świata kumkwatowych przetworów
Ps.2 W kumkwatowym sadzie pozuje mi druga moja ulubiona asystentka Jadwiga Bernie- Jadwigo- Ty zawsze dodajesz moim zdjęciom uroku- dziękuję.
Ps.3 Jeśli nie potraficie zapamiętać egzotycznej  nazwy owoców, sprzedaje Wam patent mojego syna KUM-KUM, KWA-KWA, TY-TY.

15 Komentarzy Konfitura z kumkwatów i sesja dla Mojego Gotowania

  1. Kamil Skuza

    No cóż, przyznaję się bez bicia, że nigdy wcześniej nie słyszałem o tym owocu i chyba czas nadrobić zaległości 🙂 Najważniejsze to nie stać w miejscu, ale poznawać nowe smaki 🙂 Pozdrawiam!

    P.S Przepiękne zdjęcia! 🙂

    Odpowiedz
  2. Dorota

    Wspaniałe inspiracje! Bardzo lubię kumkwaty i dotychczas korzystałam z nich przy sporządzaniu domowej lemoniady oraz jako dodatek do musu lub konfitury dyniowej – polecam również takie połączenie 🙂 W dalszej kolejności na pewno skuszę się na chutney.

    P.S. W ramach małego dopowiedzenia: w języku japońskim kumkwat to kinkan 🙂

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Dziękuję Doroto za sprostowanie- informację powtórzyłam za wikipedią- ale jak widać nie jest to do końca sprawdzone źródło.

      Odpowiedz
  3. Jo.

    Piękne, słoneczne zdjęcia 🙂
    P.S. W Chorwacji mieliśmy na tarasie i okazało się, że tylko my podjadamy, właścicielka trzymała jako drzewko ozdobne, nie wiedziała, że są jadalne 😉

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Nie wszystkie odmiany też smakują dobrze. Mi najlepiej smakują te okrągłe, które maja w sobie mało kwaśniego soku a za to dużo słodkiego albedo.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *