Salsa z Mango i sesja dla magazynu Moje Gotowanie

IMG_0336-horz       Witam serdecznie, trochę pod prąd z tymi zdjęciami pełnymi słońca.  W nastroju mało świątecznym za to z przepisem na pyszną, orzeźwiającą, zdrową, dietetyczną salsę z mango. Coś w sam raz do wypróbowania po świątecznym obżarstwie 🙂  IMG_9974-horz     Jak pewnie pamiętacie na przełomie października i listopada odwiedziłam hiszpańską Andaluzję gdzie fotografowałam lokalne uprawy- głównie mango, awokado i oliwki. To był piękny czas, w bardzo uroczym miejscu, we wspaniałym towarzystwie (postaram się napisać o tym osobny wpis i pokazać trochę więcej zdjęć z tego miejsca).  Spełniłam kolejne swoje marzenie by móc fotografować na drzewie jeden z moich ukochanych owoców- MANGO.

IMG_9326-hommrz       Nie wiem czy wiecie ale w wielu krajach naszego globu mango uważane jest za najwspanialszy owoc świata. Oryginalnie pochodzi z Indii ale mangowe drzewa uprawia się obecnie w wielu zakątkach globu. M.in na południu Europy (hiszpańska Andaluzja gdzie byłam to zagłębie mangowe),na Filipinach, Florydzie, w Tajlandii, Pakistanie, Australii, Meksyku i wielu krajach Ameryki Południowej. Istnieje ponad 100 odmian mango o skórce w wielu kolorach od intensywnej żółci, poprzez pomarańcz, ciemną zieleń, głęboką czerwień aż do fioletowej czy różowej purpury. Miąższ jednak zawsze pozostaje żółto- pomarańczowy (przynajmniej u tych odmian które widziałam i jadłam). Drzewa mango są duże z podłużnymi grubymi liśćmi, bardzo żywotne (owocują nawet do 300 lat) bardzo przypominają drzewa awokado i mnie osobiście trudno rozróżnić je od siebie kiedy nie owocują.  Nawet owoce rosną podobnie jak u awokado na długich często nawet półmetrowych ogonkach.

IMG_9932-horz   Są różnych kształtów i rozmiarów- od wielkości zaciśniętej dziecięcej piąstki począwszy na olbrzymich nawet kilogramowych owocach skończywszy. Za najlepszą odmianę w świecie uchodzi indyjskie Alphonso Mango(choć uważajcie z wygłaszaniem publicznie takich opinii w innych krajach produkujących ten owoc!) jest bardzo niepozorne, malutkie, z plamami na pomarańczowej skórce, miąższ ma jednak niesamowicie słodki,soczysty i orzeźwiający. W Indiach Hindusi porównują go do amrity- legendarnej ambrozji indyjskich Bogów. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję je spróbować- polecam! W Warszawie w sezonie na indyjskie mango (czyli od kwietnia do końca lata) można kupić je w tym prowadzonym przez hindusów sklepie. Sprowadzają je co poniedziałek całymi kartonami z Londynu, ustawiają się po nie kolejki a czasami trzeba się nawet zapisywać na specjalna listę.

IMG_9250-horzmm

      W pierwszej trójce najbardziej polecanych do spróbowania odmian umieściłabym jeszcze pochodzącą z Florydy odmianę Glenn (ma cudowny aromat, parę owoców umieszczonych w kuchni może posłużyć jak najlepszy odświeżacz powietrza) i Ataulfo. To tą odmianę można w Meksyku zjeść nadzianą na patyk, finezyjnie ponacinaną w kształt róży i obficie posypaną (!!!)… ostrą papryką (kto był w Meksyku ten wie o czym mówię). Słodkość owocu mango często w kuchniach świata przełamywana jest nietypowo- np. czosnkiem, chili czy cebulą. Wiem,wiem, brzmi dziwnie ale zapewniam- smakuje genialnie- przekonacie się jeśli tylko spróbujecie dzisiejszego przepisu na salsę.  Pochodzi on (wraz z wszystkimi dzisiejszymi zdjęciami) z sesji wykonanej do styczniowego numeru Magazynu Moje Gotowanie. Można już go znaleźć w kioskach wraz z innymi moimi przepisami na wykorzystanie mango. Oprócz salsy, znajdziecie tam pyszny sernik na zimno z mango, oryginalną sałatkę z marynowanymi w mango i grillowanymi warzywami, mango lassi- słynny indyjski słodki napój i mango sushi (na słodko, z pysznym mleczno-kokosowym ryżem).  IMG_0533-horz

    W Polsce niełatwo jest dostać dobre mango– to co oferuje większość sklepów w żaden sposób nie przypomina króla owoców. Tym którzy nie mieli doświadczenia z dobrym mango tłumaczę, że jest to taka różnica jak pomiędzy pysznymi polskimi czerwcowymi truskawkami a tymi plastikowymi niewiadomego pochodzenia sprzedawanymi w zimie w supermarketach.
    Najlepsze mango sprzedawane powszechnie w Polsce można kupić w Biedronce (i nie, to nie jest pseudo-reklama albo lokowanie produktu). Pochodzi najczęściej z Ameryki Południowej lub z Hiszpanii i jest dojrzałe- czego nie można powiedzieć o owocach sprzedawanych w innych sklepach.  Bo mango jest dobre dopiero wtedy kiedy dojrzeje, jak to sprawdzić -owoc powinien być miękki- nie kupujcie twardego mango– większość z nich nigdy nie dojrzeje a co za tym idzie nie nabierze słodyczy. Dojrzałość owocu sprawdza się dokładnie tak samo jak u awokado. Należy lekko nacisnąć skórkę, miąższ powinien ustąpić ale z lekkim oporem. Nie kupujcie również bardzo miękkich owoców będą najczęściej przejrzałe i lekko sfermentowane. Mango sprzedawane jest w Polsce jeszcze w dwóch formach – jako suszone owoce (są przepyszne- polecam spróbować) i w puszce- rzadziej jako kawałki owoców częściej jako owocowa pulpa. Jest ona dobrym substytutem puree ze świeżych owoców, idealnie nadaje się do deserów, lodów, lassi, smootie i koktajli. Poeksperymentujcie z mango- jest tego warte- nie bez przyczyny to przecież „król owców”. Zacznijcie od tego prostego przepisu na salsę- jestem pewna, że Wam posmakuje.


Melonowa granita z mango i wodą różaną

IMG_6844-horz

       Pozostając w nadziei, że pojawią się jeszcze upalne dni tego lato- przedstawiam Wam przepis przepyszny i genialny w swojej prostocie. Granita to nic innego jak sorbet lub zmrożony napój serwowany w formie pokruszonego lodu. Tak naprawdę bliżej mu do „smakowego śniegu”. Jedliście śnieg jak byliście mali? Ja uwielbiałam! Granita to dla mnie ekskluzywna wersja tego dziecięcego zimowego przysmaku.

      Bazą jest tu orzeźwiający melon, słodyczy granicie dodaje przecier z mango a elegancji woda różana. Jeśli nie macie mango- zastąpcie go innym przecieram ze świeżych owoców np. truskawek lub malin. Wodę różaną ewentualnie możecie pominąć choć moim zdaniem pięknie się komponuje z melonem, można ją zastąpić innym kwiatowym specyfikiem np.paroma łyżkami syropu z kwiatów czarnego bzu lub wodą z kwiatów pomarańczy.

   Życzę smacznego i dużo słońca na rozpoczynający się sierpień. Kiedy tylko zaświeci koniecznie spróbujcie tego deseru- naprawdę mile Was zaskoczy.