Ciemierniki- Zimowe Anioły – sesja dla Weranda Country

Ta sesja powstała prawie 2 lata temu w przepięknym domu i studio Kasi I Arka Kowalczyków. Ten dom już właściwie nie istnieje (choć cały czas stoi). Zniszczyła go zeszłoroczna powódź. Kasia i Arek odbudowują swoje życie już w innym miejscu. W starym stracili wszystko- to niewyobrażalna tragedia. Jeśli możecie- proszę wesprzyjcie tych wspaniałych i dobrych ludzi. Powodzianie cały czas potrzebują naszej pomocy. 
TUTAJ znajdziecie cały czas aktywną zrzutkę. 

Sesja ukazała się w magazynie Weranda Country zeszłej zimy. Przeleżała na moim dysku- niepokazana nigdzie indziej. Dziś w czasie porządków i dnia wolnego- wpadła mi w oko i postanowiłam się nią z Wami podzielić. 

Ciemierniki to takie piękne i odważne kwiaty. Nie boją się rozwijać w najbardziej niesprzyjających warunkach mrozu i śniegu. Po prostu robią swoje- kwitną wbrew wszelkim przeciwnościom. Myślę, że wielu z nas może się wiele od nich nauczyć. 

Uwielbiam je w ogrodach bo kwitną bardzo długo, są odmiany które jeszcze latem mają cudowne kwiaty. A kiedy one przekwitają owocostany wyglądają dalej jak kwiaty tylko zielone. 

W wazonie stoją długo- tylko trzeba je trzymać w zimnie (można na noc wystawiać do zimniejszego pomieszczenia. Ja jednak rekomenduje kupić je w donicach- będą cieszyć wasze oczy co roku. 



Święta Pachnące Cytrusami- sesja dla magazynu Country

Wszystko zaczęło się od kupna suszarki do grzybów, których w tym roku był urodzaj niebywały. Nie nadążały więc być zjadane przez nas na bieżąco lub się suszyć na kaloryferach kuchennych. Suszarka okazała się hitem i dzięki niej nasze zapasy grzybowego suszu na następny rok przekroczyły nasze najśmielsze oczekiwania. 

Kiedy sezon grzybowy dobiegł końca a ja byłam już w pełni zaprzyjaźniona z suszarką- zaczęłam szukac dla niej kolejnych zastosować. To połączyło się z nowym sezonem dostawy cytrusów z mojej ukochanej sycylijskiej farmy InCampagna oraz sesjami bożonarodzeniowymi dla czasopism ze mną współpracujących.
I tak- Cytrusy + Boże Narodzenie + Suszarka do grzybów= pomysł na dzisiaj prezentowaną sesję 

Pomysł na wykorzystanie cytrusów oraz ich suszonych plastrów jako bazy dekoracji świątecznych jest stary jak świat- ale nie byłabym sobą gdybym nie dodała mu nowego twista 😉 

Oprócz klasyków, jak pomarańcze nadziewane goździkami znajdziecie tu nietypowe ozdoby z różnokolorowych plastrów. Suszarka nastawiona na niewysoką temperaturę, zachowuje naturalne barwy miąższu i piękne nasycone kolory skórki.  

W realizacji szalonych pomysłów i zamienianiu ich w realność pomagała mi moja serdeczna przyjaciółka, z dwoma złotymi rękami do wszelkiego rękodzieła- Agnieszka Nowak Zajrzyjcie koniecznie do niej TUTAJ i zobaczcie co potrafi. To ona wyczarowała te wspaniałe nietuzinkowe ozdoby choinkowe, które wyglądają jak przepiękna cytrusowa biżuteria. Obie zgodziłyśmy się co do tego, że mogłybyśmy nosić takie kolczyki.

Na zdjęciu poniżej zobaczyć możecie rezultat moich eksperymentów z suszeniem różnego rodzaju cytrusów :
1. Mandarynki, 2. Grejpfrut, 3. Czerwona pomarańcza, 4. Cytryna, 5. Kumquat, 6. Pamelo, 
7. Limonka, 8. Pomarańcze

Pięknym prezentem może też być zamknięty w słoiku „ZAPACH ŚWIĄT”:  zapakuj do słoików cynamon, goździki, anyż, suszone plastry pomarańczy, żurawinę, gałązki rozmarynu, świerku i cyprysa. Możesz wszystko dodatkowo skropić naturalnym olejkiem zapachowym (np. sosnowym).  Dodaj ładną wstążeczkę, etykietę i instrukcję  „Wystarczy zawartość słoika wrzucić do garnka z wrzątkiem i gotować odkryte przez paręnaście minut aby w domu zapanował zapach świąteczny”. 

A jak Wy? Jakie dekoracje i prezenty szykujecie na tegoroczne Boże Narodzenie?
Czy kogoś zainspirowałam aby wyciągnąć suszarkę do grzybów w te święta?



Nad Bugiem Kwiatki

groszek pachnący

Ta kobieta to PETARDA! Od paru dobrych lat prowadzi farmę kwiatową, na której uprawia pachnący groszek, jednoroczne łubiny i dalie. 

Odwiedziłam ją zeszłego lata i byłam pod wielkim wrażeniem tego co dokonała.  Przy okazji zrobiłam parę pięknych zdjęć- pięknej kobiecie wśród pięknych kwiatów. 

Koniecznie zaobserwujcie Agnieszkę i jej profile na Facebook i Instagram i wspomóżcie jak możecie- dobrym słowem, komentarzem, polubieniem lub zakupami. 

Takie inicjatywy warte są pokazywania i wspierania. Oto kobieta, która uwielbia naturę, piękno i kwiaty i stara się uczynić to swoim sposobem na życie i to tak aby pry okazji nie zwariować i zachować emocjonalny fizyczny i psychiczny dobrostan. 

Agnieszko- trzymam kciuki i kibicuję Ci z całego serca. 

*

*



Kwitnące gałązki – Sesja dla magazynu Weranda

Nie wiem, czy tu trzeba coś dodawać. Zdjęcia bronią się same. Miało być o kwitnących wiosną gałązkach, miało być elegancko miało być z przepychem, miało być różowo.

Sesja to hołd złożony naturze, która co roku na wiosnę zachwyca mnie tysiącem kwiatów na każdym drzewie owocowym. Wtedy te, grusze, śliwy, jabłonie czy migdałki są dla mnie jak drzewne Panny Młode – wystrojone w najpiękniejsze koronkowe sukienki.

Potrafię w maju jechać długie kilometry aby przespacerować się ulicami na których wiem że właśnie będą kwitnąć drzewa. Odwiedzam parki, sady, lasy- nigdy nie mogę się do końca na ten różowo-biały cud natury napatrzeć. Powiedzcie, że Wy też tak macie…

Ponieważ do kwitnących drzew podchodzę jak do misterium – długo nie przyszło mi do głowy, żeby zrobić o nich sesję dekoracyjną. Zainspirowała mnie do tego Redaktorka Naczelna Werandy- Kasia Sadłowska. Kasiu bardzo Ci dziękuję.

W sesji pomagała mi moja nieoceniona przyjaciółka o dwóch złotych rękach- Agnieszka Nowak, która układała bukiety i plotła wianki, które widzicie w moich kadrach. Agnieszko- dziękuje bardzo, praca z Tobą to czysta przyjemność i festiwal kreatywności.

*

*

*



W rzepakowym polu- sesja dla magazynu Country

Ci którzy znają mnie tutaj od lat wiedzą, że wiele z moich sesji powstaje w pełnym sezonie warzywa, kwiatu lub owocu, który fotografuję. Skutkuje to tym, że sesja wędruje do szuflady i czeka tam prawie rok na kolejny cykl publikacji w magazynach, który najczęściej potrafi wyprzedzić sezon o 3 miesiące. Znaczy to, że numer majowy będzie redagowany i oddawany do druku w lutym. 

Stąd dawno przyjęta u mnie strategia, nie przejmowania się cyklami publikacyjnymi i tworzenia sesji wtedy kiedy mają szansę być najpiękniejsze. 

I tak właśnie było z sesją rzepakową, którą dziś oglądacie. Powstała dokładnie rok temu na zlecenie Magazynu Weranda Country a ukazuje się właśnie teraz w tegorocznym majowym numerze.

W sesji pomagała i dzielnie pozowała Kasia Kowalczyk. To w jej ogrodzie powstało większość kadrów, to jej wspaniała kotka pozuje do zdjęcia okładkowego, to ona uplotła piękne wianki i zrobiła wspaniałe bukiety. Kasiu- dziękuję- bez Ciebie ta sesja nawet w połowie nie byłaby tak piękna!

Dziękuję też Arkowi- mężowi Kasi (tylko spójrzcie jaka z nich piękna para!), który zawiózł nas na pole rzepakowe, ładował do samochodu wiadra pełne rzepakowych kwiatów, dzielnie znosił bałagan i rozgardiasz sesjowy w swoim domu i ogrodzie. A nawet pożyczał mi swój sprzęt fotograficzny, kiedy było trzeba. Co uwierzcie mi na słowo jest wielką rzadkością u mężczyzn- fotografów a kiedy się dzieje jest wyrazem dużego zaufania. Arku- dziękuję!

Dziękuję też zespołowi Werandy a w szczególności dwóm Redaktorkom Naczelnym Kasi Sadłowskiej i Joannie Halena (zwanej przez wszystkich Halesią)- za otwartość na moje pomysły, zaufanie do mojego procesu kreacyjnego, wiarę w mój profesjonalizm oraz stałą gotowość i chęć współpracy. Drogie Panie- to dużo dla mnie znaczy- dziękuję z całego serca.  

A Wam moi czytelnicy- dziękuje, że tu cały czas zaglądacie. Życzę Wam miłego oglądania i dużo ciepłej energii która bije z tych słonecznych pełnych lata kadrów. Mnie zdecydowanie dziś ogrzewa, bo za oknem szaro i buro a na termometrze 5’C. Oby do lata!

*

*



Dekoracje z szyszek- sesja dla magazynu Country

Życząc Wesołych Świąt- załączam Wam garść inspiracji na wykorzystanie szyszek w dekoracjach świątecznych. Sesja powstała na zlecenie magazynu Country i ukazała się w styczniowym wydaniu -właśnie dostępnym w kioskach. 

W sesji pomagała mi moja serdeczna przyjaciółka Agnieszka Nowak, która na co dzień zawodowo zajmuje się szyciem lalek na zamówienie- zobaczcie jakie cuda Tworzy w Lalinda.pl

Agnieszka jest autorką m.in. tych pięknych szyszkowych krasnali w niebieskich czapeczkach czy uroczych szyszkowych jeżyków. Jej 2 złote ręce potrafią wyczarować wszystko co sobie zamarzę. Dziękuję! Praca z Toba to wielka przyjemność!

Ta sesja nie powstałaby też, gdyby nie druga moja serdeczna przyjaciółka Kasia Kowalczyk ze sklepu Kredens Babci Heli, która to przysłała całą swoją kolekcję szyszek i szyszkowych dekoracji abym mogła je sfotografować w tej sesji. Kasiu- dziękuję, po raz kolejny Twoje skarby pomagają mi tworzyć piękne sesje. 

*

*

*