Sesja dla Weranda Country

IMG_5326 (1)-tile        Co robię kiedy mnie tutaj (czyli na blogu) dla Was nie ma???  Otóż nie próżnuję wcale. Oprócz uczenia innych fotografii kulinarnej (co uwielbiam robić) sama również dużo fotografuję, głównie na zlecenia magazynów i klientów. To już lubię robić niestety dużo mniej bo taka praca (wbrew pozorom) jest bardzo trudna a  często nawet stanowi nie lada wyzwanie.

       Szczególnie jeśli klient nie do końca potrafi sprecyzować swoje oczekiwania lub, co gorsza, klient dokładnie wie czego chce a Tobie się wydaje, że takich oczekiwań spełnić po prostu nie potrafisz.IMG_5127bb-horz        Taka sytuacja właśnie przydarzyła mi się ostatnio kiedy fotografowałam dla pięknego polskiego magazynu Weranda Country. Tematem materiału i sesji miał być prosty, robiony w domu nabiał. Och! Nabiał uwielbiam i bardzo lubię go fotografować. Na moim blogu znajdziecie wiele zdjęć prostych i czystych w formie, wręcz minimalistycznych, „białych na białym” – bo tak moim zdaniem najlepiej pokazać całe piękno nabiału. Spójrzcie tutaj i tutaj i tutaj.

      A tu niestety- klapa. Oto co usłyszałam od przesympatycznej Pani Redaktor- „Pani Kingo- robi Pani cudowne zdjęcia, bardzo nam się podobają- dlatego chcemy z Panią współpracować ale… poprosimy o zdjęcia bardzo kolorowe (nie białe, nawet nie w jednym czy dwóch kolorach im ich więcej tym lepiej), niech zdjęcia nie będą proste, niech się na nich dużo dzieje (podarujmy sobie minimalizm), proszę nie używać małej głębi ostrości (dla niewtajemniczonych tzn. „nie rozmywać za bardzo tła”), trochę bałaganu i chaosu nie zaszkodzi i niech Pani, broń Boże, nie używa białego tła! „. IMG_5349-(1)-horz        Na początku przez chwilę pomyślałam, że to jakiś żart i ktoś mnie po prostu „wkręca”. Jakby nie patrzeć, Pani Redaktor właśnie jednym tchem kazała mi złamać parę zasad o których na co dzień uczę swoich kursantów oraz zrobić zdjęcia, które są zupełnym zaprzeczeniem moje stylu, a co bardziej-mają się tak do niego jak kwiatek do kożucha. Kiedy już zrozumiałam, że to nie żart- pierwszą moją reakcją było po prostu – NIE!     IMG_4875-horz       Jednak kiedy się otrząsnęłam i wyłączyłam emocje (jakbym miała je zidentyfikować to chyba była mieszanka paniki i urażonego ego) to stwierdziłam „A WŁAŚCIWIE TO CZEMU NIE?”.

        Oto jest ciekawe wyzwanie:  zrobić coś, co łamie większość twoich tez i wygodnych schematów jak  twoja fotografia wyglądać powinna. Zmierzyć się z oczekiwaniami klienta, które są zupełnie wbrew Tobie i postarać się stworzyć coś co zadowoli i klienta i pomoże Ci samemu się rozwinąć, udowodnić sobie, że potrafisz coś innego. Zakasałam więc rękawy, przyjęłam wyzwanie, wsadziłam ego do kieszeni i ruszyłam do pracy.

       Oto efekt! Możecie go również (wraz z moimi autorskimi przepisami na pyszne domowe sery) zobaczyć w sierpniowym wydaniu Weranda Country. Zapraszam bo numer jest już w kioskach. IMG_4946-horz W ostatecznym rozrachunku: klient jest zadowolony, moje portfolio się poszerzyło i ja stałam się bogatsza o nowe doświadczenie. A Wy co sądzicie? Udało mi się?

Ps. Te piękne zgrabne nogi nie należą (niestety!) do mnie lecz do Jadwigi Bernie, jednej z moich cudownych kursantek, która dzielnie asystowała mi przy sesji dla Werandy za co jej serdecznie dziękuję. Jadwigo- gdyby nie Ty- nie dałabym rady.

37 Komentarzy Sesja dla Weranda Country

    1. Kinga GreenMorning.pl

      Dziękuję Agnieszko- takie miało być w założeniu więc cieszę się, że nie tylko ja tak to odbieram 🙂

      Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Witam Zuziu,
      tak to już jest, że trzeba czasami w życiu robić rzeczy, które nie są po naszej myśli. Grunt to nawet z takich sytuacji wyciągnąć coś dobrego.

      Jak się czujesz jako mama??

      Odpowiedz
  1. Agata

    Przepiękne zdjęcia! Aż pachną wsią i prawdziwym nabiałem, są bardzo dynamiczne i ma się wrażenie, że każde z nich to jakaś historia 🙂 Jestem zachwycona! Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Odpowiedz
  2. Moniq

    Jest kolorowo, ale ciągle w Twoim stylu;) Ja już mam numer od 2 tygodni:) Musiałam kupić, jak tylko trafił do kiosków, bo jest w nim artykuł o mojej znajomej, która piecze pyszne chleby:) I zanim przeczytałam, wiedziałam, że zdjęcia należą do Ciebie. Więc chyba tak bardzo nie odeszłaś od swojego stylu.

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Moniq,

      Oj! Czytałam tekst o Twojej przyjaciółce, piękną musi być osobę z miłą chęcią bym ją kiedyś poznała. Bywam na Dolnym Ślasku bo stamtąd pochodzę (ze Lwówka Ślaskiego). A najbardziej mnie zainteresował mąż twojej przyjaciółki a raczej piece, które robi. Czy można u niego piec zamówić?? Wiesz coś o tym?

      Odpowiedz
      1. Moniq

        To tylko znajoma:) Całkiem niedawno poznana. Myślę, że można zamówić:) Ja chcę się jeszcze do niej wybrać tego lata, popytam:)

    1. Kinga GreenMorning.pl

      Thank you Ratna. If you do commercial photography sometimes you have to do session comletelly not in your style but.. this is always oportunity to lern something new.

      Odpowiedz
  3. Ala

    Kinga , mi wyglądają zupełnie jak twoje czy są piękne i z tym czymś , co nie potrafię nazwać , a co sprawia ,że twoje zdjęcia mnie hipnotyzują Muszę przejrzeć cała gazetę (kiedyś kupowałam , ale od kiedy jest miesięcznik nie robię tego regularnie bo budżet nie pozwala) i pewnie sie skuszę

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Alu, dziękuję bardzo, w gazecie jeszcze trochę przepisów na szaszłyki i piękny artykuł o znajomej Agaty, która piecze wspaniałe chleby i jeszcze przepisy na jagody. Z kulinariów to chyba tam już tyle. Och i piękny materiał o tym jak zrobić zielnik- ten podoba mi się najbardziej z całego numeru.

      Odpowiedz
      1. Ala

        O tym zielnikiem to mnie bardzo zaciekawiłaś i tym chlebem domowym . Hm jagody też lubię, bo pewnie te szaszłyki to chyba nie będą wegetariańskie?
        Trzeba przejrzeć

  4. Paulina ( Cynamonowy Pył )

    Kingo, jestem zauroczona ! Sesja jest niesamowita, jesteś dla mnie wielkim wzorem, Twoje zdjęcia, Twoja praca są czymś co ja sama chciałbym robić. Marzę o warsztatach u Ciebie….może kiedyś będę mogła je spełnić. … Pozdrawiam gorąco 🙂

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Paulino, jeśli chciałabyś to po prostu to zrób! Stań dziś przed lustrem i powiedz sobie „od dziś to jest mój cel do którego dążę” siądź weż kartkę i spisz wszystko co wg. Ciebie należy zrobić, żeby ten cel osiągnąć i to po prostu rób, po kolei, codziennie. Metoda małych kroków ale systematycznie, ciężka praca to podstawa, talent to zaledwie 10% sukcesu.
      Pozdrawiam i życzę powodzenia. Trzymam kciuki.

      Odpowiedz
  5. Kuchnia Pachnąca Oliwą

    Dajesz sobie radę z każdym wyzwaniem. Nie mam wątpliwości. Ach, mieć choć 30% tego co TY. Im bardziej Cię gonię, tym szybciej uciekasz. Bardzo podobają mi się Twoje słowa skierowane do Pauliny – tak jak w rozmowie „twarzą w twarz” dajesz siłę i „kopa” na dalsze działania. Nieprzerwanie czerpię inspirację i podrawiam – Jowita.

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Jowito, również Cię pozdrawiam, twoje zdjęcia coraz ładniejsze. Tobie nie brakuje talentu ani motywacji. Tobie tylko brakuje wiary w siebie. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało :))

      Odpowiedz
  6. Blue Raven

    O ile „białe na białym” to fantastyczne podejście i piękne zdjęcia, to przyznaję (z entuzjazmem i po pozbieraniu szczęki), że złamanie zasad wyszło absolutnie genialnie.
    Kolory, kwiaty i biel. Aż mi się zachciało poeksperymentować i idę jutro z rana szargać krzewy. A co mi tam! Też się pobawię 🙂

    Jejku jej… jakie te Twoje zdjęcia piękne są…

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Oj dziękuję bardzo.
      Kwiaty i „szargane krzewy” zawsze dodają zdjęciom uroku więc eksperymentuj. Pochwal się potem co wyszło :).

      Odpowiedz
  7. Sylwia

    przepiekne zdjęcia. Moze jest mniej bieli ale ciagle Twój styl. <3
    A nogi… Cóż chciałabym miec takie jak Ty 😉 kursantka tez ma niezłe nie powiem .

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Sila, moje nogi odkąd się ostatni raz widziałyśmy znacznie się „powiększyły” :0 Ale przecież nie jesteśmy tym ciałem.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Odpowiedz
  8. Karina

    Gratuluję odwagi! Chyba czasem za bardzo polegamy na tym, co definiujemy jako nasz styl i zapominamy o tym, że przecież styl zawsze ewoluuje razem z człowiekiem. Zdjęcia przepiękne – człowiek ma ochotę rzucić wszystko i kupić dom z ogrodem.

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Karina, dom z ogrodem to wielka inwestycja przede wszystkim czasowa. Czasami naprawdę lepiej pozostać przy skromnym mieszkaniu z uprawą na balkonie 🙂

      Odpowiedz
  9. Marzena

    Czyli można? Można:-) Ty pewnie ze wszystkim sobie dasz radę:-) I im większe wyzwanie tym efekt proporcjonalnie lepszy:-) Po prostu piękne.

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Oj. nie ze wszystkim dam sobie radę, ale na pewno spróbuję jeśli uznam, ze może mnie to jakoś rozwinąć i nauczyć czegoś nowego.
      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz
  10. asia

    Kinga, zdjecia przepiekne i ciesze sie ze podjelas jednak wyzwanie, bo wyszlo ci to fantastycznie, czasami warto jest wyjsc z naszej ” comfort zone” i porwac sie na cos nowego, efekty za zachwycajace i pewnie satysfakcja jest niesamowita. Czy twoja wspolpraca z ” weranda” jest jednorazowa czy stala.. tymon przywiezie mi sierpniowy numer, to bede sie w pelni rozkoszowac. pozdrawiam !!!

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Asia, współpraca chyba dłuższa choć nieregularna, zobaczymy gdzie nam się uda spotkać z tematami bo weranda to w dużej mierze gazeta wnętrzarska a kulinaria ma przy okazji i niestety korzysta w większości ze zdjęć stockowych (i to na dodatek darmowych!). Taki teraz ten świat jest dziwny.
      Pozdrawiam serdecznie.
      ps. Tymon u Babci?? Bo mój Kacper też we Lwówku.

      Odpowiedz
      1. asia

        Bede trzymac kciuki, bo sesja przepiekna..mam nadzieje ze dobrze placa ;), tak Tymon we Lwowku, dam znac mojej mamie, moze sie odwiedza i poznaja… chociaz Tymon ostatnio straszny dzikus..

    1. Kinga GreenMorning.pl

      Dziękuję Magdo, ja Twoje zdjęcia też rozpoznałabym na końcu świata- są przecudne- coraz lepsze, podziwiam i wyjść z zachwytu nie mogę i nawet trochę zazdroszczę czasami, że ja tak prosto i minimalistycznie jak ty nie potrafię.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *