Wiosna w kolorze blue.

IMG_1573-tile        Ta wiosna będzie zdecydowanie miała dla mnie kolor niebieski. Jakoś mnie do niego ciągnie tego roku. Czy wy też tak macie, że przez czas jakiś fascynuje Was konkretny kolor? Wszystko musicie mieć w danym kolorze: ubrania, kwiaty w ogrodzie, farbę na ścianie i poduszki na kanapie. Trwa to zazwyczaj krótko (lub dłużej) za to intensywnie. Przechodzi zazwyczaj po roku (lub paru miesiącach), kolor powszechnieje i staje w równym szeregu z innymi. Moja najdłuższa dotąd fascynacja trwała 5 lata i była zielona. Czyżby nadchodziła niebieska?IMG_9320-tile        Czy wiecie, że kolory tak naprawdę nie istnieją?? Kolory to rozszczepione światło odbite od poszczególnych materialnych obiektów. Projektują się tylko w naszych mózgach- nie są rzeczywiste. Dlatego w zależności od zdolności naszego mózgu każdy z nas widzi je trochę inaczej. Podobno dlatego właśnie nasi mężowie nie potrafią rozróżnić łososiowego od różowego a czasami nawet czerwonego- nie złośliwie- po prostu tego nie widzą. Nie tylko ludzie widzą kolory, taką zdolność mają też zwierzęta, choć podobno postrzegają je zupełnie inaczej niż my. Psy np. widzą wszystko w barwach pastelowych i prawie nie dostrzegają czerwonego, koty widzą wszystko jak za mgłą zarówno jeśli chodzi o ostrośc jak i intensywnośc kolorów, za to pszczoły np. nie widzą żółtego zamiast tego postrzegają go jak my różowy. Kolory bardzo fascynują mnie jako fotografa i każdy kto oglądał choć trochę moich zdjęć wie, że „w kolorach u mnie porządek”. Dzisiaj jak widać na załączonych obrazkach-„niebieski porządek”. IMG_1557-tilbbbe      A co robię, kiedy mnie tutaj dla Was nie ma? (Oprócz namiętnego zbierania niebieskich gadżetów fotograficznych oczywiście) Pracuję bardzo ciężko. Po pierwsze uczę fotografii tłumy ludzi- otwieranie drzwi do świata fotograficznej magii- sprawia mi niesamowitą frajdę już od ponad 2 lat. Ostatnio robiłam podsumowanie- ile osób udało mi się w tym czasie przeszkolić i przyznam się Wam szczerze, że wyniki nawet mnie samą wprowadziły w osłupienie. Pozdrawiam wszystkich moich kursantów 🙂 apple-pay-tile       Po drugie fotografuję dużą książkę kucharską (nie moją!) i jest to projekt zaplanowany na parę kolejnych miesięcy. Bardzo intensywny, bardzo ciekawy i w rewelacyjnym towarzystwie. Nie mogę zdradzić Wam żadnych szczegółów bo to nie mój projekt- „ja tu tylko fotografuję”. Jak tylko mi pozwolą to się Wam na pewno pochwalę 🙂 A na dodatek właśnie się dowiedziałam, że to nie jest chyba jedyna książka, którą przyjdzie mi fotografować tego roku. Oj będzie się działo!IMG_1573-tbbile       Po trzecie dużo pracuję dla mojej nowej agencji, która sprzedaje moje zdjęcia i przepisy do zachodnich magazynów kulinarnych. Wkrótce moje zdjęcia ukażą się w norweskiej, niemieckiej i francuskiej prasie. Jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie, nie za bardzo znam nawet tytuły gazet bo wszystko załatwia moja agentka ale jak tylko dostanę egzemplarze autorskie (co mi solennie obiecano) to się Wam pochwalę. IMG_0581v-tmile       A tymczasem śmiało możecie już w maju wypatrywać czerwcowych numerów Werandy i Weranda Country (w kioskach od 10 maja) w obu znajdziecie moje duże sesje kulinarne z mnóstwem ciekawych wege-przepisów. W Country- sesja z zielonym groszkiem i bobem, w Werandzie- zupełne zaskoczenie- cukierkowo-różowa sesja przyjęciowa.  Niedługo zaczynam również współpracę (wydaje się, że stałą) z miesięcznikiem „Moje Gotowanie”. Już w lipcowym numerze będę miała swój debiut zdjęciowo-przepisowy- wypatrujcie w kioskach.

Jak więc widzicie, nie próżnuję i nie obijam się- wręcz przeciwnie- nie mam w co rąk włożyć. A na dodatek w czerwcu opuszcza mnie moja ukochana koleżanka, która asystuje mi przy większych sesjach (emigruje do Londynu). Może ktoś ma ochotę od czasu do czasu zająć jej miejsce??

25 Komentarzy Wiosna w kolorze blue.

  1. Ewa

    Ja mam ochotę! I to wielką! To było pytanie na poważnie? 🙂

    Wow! Nie próżnujesz, Kingo! Gratuluję sukcesów i oby tak dalej!
    Odpowiadając na pytanie z początku wpisu – u mnie upodobania kolorystyczne chyba się aż tak nie zmieniają. Mam kilka „swoich” kolorów, które niezmiennie od kilku lat lubię wokół siebie, i kilka, a właściwie jeden, którego nie znoszę w żadnej postaci i na niczym – fioletowy 😉

    Pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Ewa, pytanie było na poważnie.
      To jest dużo mniej atrakcyjne zajęcie niż się wszystkim wydaje. Trzeba być dyspozycyjnym w tygodniu (bo wtedy najczęściej pracuję) i fotogenicznym od kolan w górę i od ramion w dół, trzeba mieć duże pokłady cierpliwości i chęć do wykonywania najprostszych czynności jak sprzątanie, podgrzewanie, trzymanie blendy etc.
      Też nie lubię fioletowego- wcale bym się nie obraziła gdyby przestał istnieć.

      Odpowiedz
  2. Zuzia

    Gratuluję wspaniałych sukcesów! Nie mogę się doczekać, aż bedziesz mogła opowiedzieć nam więcej o książce, którą fotografujesz☺
    A co do asystowania, to wiesz, że jestem bardzo chętna i czekam ☺

    Odpowiedz
  3. Renata

    Ach, ten niebieski kolor… Ulubiony 🙂 Pionowe zdjęcie szafirków ujęło mnie jako zdjęcie tej wiosny.

    Zgłaszam się do pomocy jako wolontariuszka, aby podpatrując, rozwijać się. Mam samochód, więc podjadę i przewiozę, co trzeba. Lubię organizować. Interesują mnie kulinaria, fotografia.

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Renata a masz czas w tygodniu do 15.00? Bo ja wtedy najczęściej potrzebuję pomocy. Staram się nie pracować w weekendy- choć nie zawsze mi wychodzi.

      Odpowiedz
      1. Renata

        Właśnie w takich godzinach najbardziej mi pasuje:) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania – skorzystaj z maila proszę.

  4. Jo

    Od błękitu do kobaltu – mój ulubiony ;), czekam z utęsknieniem na tą włoską książkę kulinarną, i kiedyś na Twoją własną ;), i niezmiernie wzdycham do Twoich zdjęć i gadżetów od kafelków do terakotowo-lazurowego dzbanka, który był z pieczoną chałwą 😉

    Odpowiedz
    1. Kinga GreenMorning.pl

      Joasiu,

      Do mojej książki jeszcze baaaaaaardzo daleko, do sycylijskiej też jeszcze spora chwila- na razie klaruje się koncepcja na nią.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Odpowiedz
  5. Yamanuja

    Niebieską fazę mam od lat, więc zdjęcia wyjątkowo mnie ujęły 🙂 Do tego na ślicznym talerzyku języczki Jagannatha… Tego się nie da spokojnie oglądać 🙂 🙂
    Pozdrawiam i życzę duuużo wiosennej energii do realizacji wszystkich planów.

    Odpowiedz
  6. Angelika K

    U mnie granat rządzi w tym sezonie. Kolor, który nie istniał dla mnie od czasów szkolnych fartuszków. Teraz uwielbiany 🙂

    Odpowiedz
      1. Angelika K

        Miałam powody 🙂 Powiększona rodzina, dla której na dodatek szykujemy nowe miejsce z dala od miasta. Czytam i zaglądam do Ciebie cały czas 🙂

Skomentuj Ala Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *