Oliwkowa sesja dla Weranda Country

Ta sesja ma długą historię. Chciałam ją wykonać już od paru dobrych lat. Tak naprawdę odkąd zaczęłam jeździć na Sycylię i fotografować zbiory oliwek. Drzewa oliwne to dla mnie jedne z najfotogeniczniejszych roślin świata. 

Uwielbiam ich srebrzysty kolor liści i powykręcane stare konary. Uwielbiam też kolory oliwek, tak różne dla każdej odmiany i każdego stadium rozwoju owoców. Jeśli miałabym porównywać je wizualnie do czegoś znajomego z naszego klimatu to byłyby to śliwki. Też mają taką różnorodność kolorów, kształtów i rozmiarów. 

Uwielbiam też oliwki w swojej kuchni, dodaję je do wielu dań, a bez sycylijskiej pachnącej skoszoną trawą oliwy z oliwek nie wyobrażam sobie już mojego gotowania. I nie, to nie jest post sponsorowany. 

Prezentowane tu dziś zdjęcia wraz z przepisami na te pyszności ukazały się w lutowym wydaniu magazynu Weranda Country (z tego co wiem, to można chyba nabyć archiwalne e-wydania), znajdziecie tam receptury na: chrupiący placek z ciasto philo z brokułami, cukinią i oliwkami, pyszną zupę soczewicową z grillowanymi oliwkami, spaghetti alla Puttanesca, moje ulubione wytrawne ciasteczka serowe z oliwką niespodzianką w środku. 

Jest również przepis na smażone samosy z nadzieniem z paniru, pomidorów, papryki i oliwek oraz sałatka z ciecierzycą i oliwkami oraz hit każdego przyjęcia- kremowa feta z miodem i pieczonymi oliwkami. Mniam, aż się zrobiłam od tego wszystkiego głodna. 

Ta sesja powstała dzięki mojej serdecznie przyjaciółce i pierwszej asystentce Jadwidze Bernie, która na moją prośbę przywiozła mi z parę gałązek oliwnych z Włoch ze swoje pięknej willi otoczonej tysiącletnimi drzewami oliwnymi, spójrzcie tylko sami jak tam pięknie Klick. Jadwigo- dziękuję bardzo za pomoc. 

1 Komentarz Oliwkowa sesja dla Weranda Country

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *