Wielkanoc z Jajem- Zupa chrzanowa oraz sesja dla magazynu Weranda

       Dziś dzielę się z Wami przepisem na pyszną zupę chrzanową z jabłkami- jest zaskakująco pyszna i sycącą- nadaję się nie tylko na Wielkanocny obiad – będzie też idealna na codzienny sycący posiłek. 

     Przepis jest autorstwa Ani Simon, która przygotowywała ze mną sesję, którą dziś oglądacie. Ukazała się ona w kwietniowym wielkanocnym wydaniu magazynu Weranda (dostępnym jeszcze w kioskach). 

      Znajdziecie w nim nasze propozycje na ciekawe dania wegetariańskie na wielkanocny stół. Są kotlety jajeczne, sałatka na hummusie buraczanym, omlet z gotowanymi przepiórczymi jajkami i zielonymi warzywami oraz jajka marynowane w soku z buraków i nadziewane pasta z awokado, jest też pyszny deser- mini babeczki wypełnione kremem cytrynowym i udekorowane bezami. Życzymy smacznego, Wspaniałych Świąt i zapraszamy po przepis na zupę. 

 

CHRZANOWA ZUPA Z JABŁKIEM
(zaskakująco pyszna i sycąca)

400 g słodko-kwaśnych jabłek

3-4 ziemniaki

3 łyżki masła

750 ml wywaru z warzyw

200 ml śmietanki 30%

2 cebulki szalotki

1 łyżkę startego chrzanu

Pół szklanki soku z buraka

Sól, pieprz

Jabłka, ziemniaki i cebulę obierz i pokrój w kostkę. Weź średniej wielkości garnek, podgrzej w nim masło, wrzuć cebulę i ziemniaki, podsmaż chwilę, dodaj jabłka. Całość smaż około 2-3 minuty. Dolej wywar warzywny i gotuj około 20 minut na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie. Całość zmiksuj, dodaj śmietanę i chrzan, wymieszaj Podgrzej, dopraw do smaku solą i pieprzem.

¼ ilości zupy odlej do drugiego garnka i zmieszaj z sokiem z buraka. Gorącą jasną zupę rozlej do talerzy. Udekoruj zupą z burakiem i ulubionymi dodatkami. 

Zupę podawaj z ugotowanym jajkiem lub innymi dodatkami które lubisz, np. rzeżuchą i kiełkami buraka.



Cytrynowa Uczta- sesja dla magazynu Weranda

Witam serdecznie i przedstawiam sesję wykonaną na zlecenie magazynu Weranda, która to ukazała się w tegorocznym lutowym wydaniu magazynu. 

Cytrusy to jedne z moich ukochanych owoców a bez cytryn w szczególności nie wyobrażam sobie swojej kuchni. Sok z cytryny dodaję prawie do wszystkich dań a otartą skórkę cytrynową do większości deserów. 

Staram się aby moje cytryny pochodziły z dobrego sprawdzonego źródła i były ekologiczne. Od lat kupuję je w incampagna.pl . -sycylijskiem cooperatywie rolniczej. Znam tych ludzi, widziałam ich farmy oraz ich bezkompromisowe podejście do bioupraw. Szanuję i podziwiam ich zapał i uwielbiam rozpakowywać poczki, które od nich przychodzą bo wiem, że owoce które się w nich znajduję jeszcze 3 dni temu wisiały na drzewach Sycylii. I nie, to nie jest post sponsorowany 🙂 

A magazynie Weranda, oprócz pięknych zdjęć sycylijskich cytryn znajdziecie też przepisy na moje popisowe dania z cytryną w roli głównej (wydaje mi się, że bez trudu można kupić archiwalne e-wydanie). 

Jest zupa cytrynowa z zielonym groszkiem i ciecierzycą, są moje ulubione cytrynowe ravioli z kozim serem, miętą i czerwonym pieprzem. Jest makaron w sosie cytrynowym, lemoniada imbirowo-cytrynowa oraz zupełnie uzależniający deser cytrynowy na bazie lemon curdu. Mniam! Czy już Wam zaczęły pracować ślinianki??? 



Żegnaj roku 2021- dziękuję za wszystko!!!

     Witam serdecznie, mam dziś dla Was moje fotograficzne podsumowanie 2021 roku. Zawodowo to był dla mnie dobry, stabilny rok. Rok, który pozwolił wrócić mi w końcu do mojej porządnej praktyki robienia dużej ilości sesji w sezonie i chowania ich do szuflady na przyszły rok. 

     W corocznym sylwestrowym liczeniu moich zdjęć które ukazały się w druku osiągnęłam całkiem niezły wynik za rok 2021 w liczbie- 198 zdjęć. Złożyły się na niego sesje w prasie polskiej, niemieckiej, francuskiej i włoskiej, część zdjęć do jednej książki, okładka do innej, 2 kalendarze oraz  2 okładki magazynowe. 

  W kulinarnej fotografii komercyjnej współpracowałam też z paroma markami, w tym moimi dwoma ulubionymi : INKA i Kikkoman. Opracowywałam dla nich również wegańskie i wegetariańskie  przepisy kulinarne.

   Za wielkie wydarzenie 2021 roku uważam też poznanie Kasi Kowalczyk, właścicielki sklepu Kredens Babci Heli– jednej z najbardziej kreatywnych osób które spotkałam. Kasia przyjechała w kwietniu do mojego studia wraz z mężem na kurs fotografii kulinarnej. Tak się polubiłyśmy, że już w czerwcu z Kasią robiłam pierwsze sesje dekoracyjne w jej pięknym sklepie, domu i ogrodzie. Kasiu- dziękuję za to że pojawiłaś się w moim życiu- wniosłaś do niego dużo piękna, entuzjazmu i kreacji. 

   Zdecydowanie rok 2021 upłynął mi pod znakiem sesji dekoracyjnych- zrobiłam ich dwa razy więcej niż tych kulinarnych czyli paręnaście. W końcu obfotografowałam wszystkie moje ulubione kwiaty, między innymi konwalie, niezapominajki i piwonie do których przymierzałam się od paru lat (w tym pomogła mi nieoceniona Anna Simon- Aniu dziękuję za kolejny rok owocnej współpracy). 
   Jednak postanowiłam, że w 2022 chciałabym wrócić do tego co kocham w fotografii najbardziej- czyli kreowania przepisów i ich fotografowania. Mam również nadzieję że będzie to rok z większą ilością podróży niż dwa ostatnie. Na dobry początek już w najbliższy poniedziałek ruszam z aparatem do Tajlandii- trzymajcie kciuki aby wszystkie moje plany się udały. 

   Przez cały rok odwiedziło również moje studio wielu kursantów, to jest jedna z najprzyjemniejszych dziedzin moje zawodowej pracy. Móc towarzyszyć Wam wszystkim na drodze rozwoju fotograficznego. Uwielbiam Was spotykać, zarażać się na nowo Waszym entuzjazmem, widzieć w Waszych oczach energie do działania i ten błysk kiedy nagle skomplikowane rzeczy stają się proste bo „ktoś mi to w końcu po ludzku wytłumaczył”. Za każdym razem kiedy otwieram maila ze zgłoszeniem na kurs (często nawet z zagranicy) czuję się zaszczycona, że ktoś po raz kolejny zaufał mi na tyle, że wybrał mnie na swojego nauczyciela- dziękuję. 
    Dziękuję za kursy na żywo w moim studio, dziękuję za zajęcia online, dziękuję tym którzy byli u mnie po raz pierwszy, dziękuję tym którzy wracają co roku po nową dawkę wiedzy i inspiracji oraz tym z którymi współpracuję na stałe w ramach mentoringu. A wszystkim tym, którzy cały czas się zastanawiają czy przyjechać na kurs do mnie- polecam przestać się zastanawiać tylko zacząć realizować swoje marzenia- TUTAJ można wypełnić ankietę zgłoszeniową– oddzwonię i porozmawiamy o Waszych potrzebach. Zapraszam każdego a szczególnie tych, którzy są na początku tej drogi i którzy myślą, że na kurs u mnie umieją jeszcze za mało- im mniej umiecie tym lepiej- takie osoby lubię  uczyć najbardziej. 

     No i na koniec chciałabym bardzo podziękować komuś bez kogo całe moje fotograficzne osiągnięcia nie byłyby takie jakie są. A tą osobą jest jedyna i nieoceniona- moja asystentka, modelka i przyjaciółka- Renata Mogilewska. To ona sprząta ze mną w studio, to ona robi zakupy, to ona pozuje do większości zdjęć, to ona maluje od nowa paznokcie na kolor pasujący do sesji (choć właśnie wróciła od manicurzystki z zupełnie innym odcieniem), to ona tacha specjalnie ekspres do kawy ze swojego domu, żebyśmy mogły w nim spienić trochę mleka do sesji, to ona ociera mi łzy frustracji i leczy moje zwichnięte biodro, dba o to żeby miała co pić i jeść podczas pracy (bo ja o tym zupełnie zapominam) a na każdych moich publicznych wykładach siedzi w widocznym miejscu i żarliwie kiwa głową w odpowiednich miejscach bo wie, że to pozwala mi się pozbyć tremy. Renato- jesteś moim największym skarbem- dziękuję, że mi pomagasz i cieszę się, że sama załapałaś bakcyla fotograficznego. Zobaczcie tylko jak pięknie Renata fotografuje  TUTAJ.  

Zdjęcia:
1/ Styczeń- zdjęcie z jedynej sesji robionej w tym roku tylko i wyłącznie dla czystej przyjemności
2/ Luty- zdjęcie dla Marki INKA z jej mlekami roślinnymi -ukazało się w corocznym kalendarzu firmy
3/ Marzec- mała zajawka cytrynowej sesji, którą zobaczycie w lutowym wydaniu magazynu Weranda
4/ Kwiecień- zdjęcie z dekoracyjnej sesji ziołowej we współpracy z Anią Simon- ukazało się w magazynie Weranda
5/ Maj- piknik na prywatnej ogródkowej plaży Kasi Kowalczyk- ukazało się w magazynie Weranda
6/ Czerwiec- zdjęcie z czereśniowej sesji, która czeka w szufladzie na publikację w 2022 roku- we współpracy z Anią Simon
7/ Lipiec- zdjęcie z sesji o polskich polnych kwiatach- we współpracy z Anią Simon- ukazało się w magazynie Country
8/ Sierpień- zdjęcie z sesji „W niebieskiej filiżance” ukazało się na okładce sierpniowego wydania magazynu Country, we współpracy z Kasią Kowalczyk
9/ Wrzesień- sałatka ze smażonymi kurkami, serem halloumi i nasturcjowym dressingiem- czeka wraz z sesją kurkową na publikację w 2022 roku
10/Październik- zupa z soczewicy z przypalanym jarmużem i oliwkami- zdjęcie z oliwkowej sesji, którą można właśnie podziwiać w kioskach w lutowym wydaniu magazynu
11/ Listopad- zdjęcie dla Iga Sarzyńska Wzrusza Toruń z jej pierniczkami
12/Grudzień- kawowo- czekoladowa rozpusta- zdjęcie dla marki INKA



Okazja- wolne miejsce na kurs fotografii kulinarnej

     Dzień Dobry! Jedna z moich kursantek szuka pary na dwudniowy kurs stylizacji i fotografii kulinarnej. Ma już zarezerwowany termin 16/17 sierpnia- brakuje jej tylko koleżanki lub kolegi. 

     Kurs trwa dwa dni, łącznie 12 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych i odbędzie się 16/17 sierpnia w moim domowym studio pod Warszawą (05-532 Baniocha). Koszt kursu to 1250zł/osobę. Więcej o kursie możesz przeczytać TUTAJ Clik

    Jak wiecie (lub nie) moje kursy są zawsze szyte na miarę (dlatego preferuje zajęcia indywidualne) lecz rozumiem też tych którzy z różnych względów (np. finansowych- co jest zupełnie zrozumiałe) wolą zajęcia z drugą osobą.  Wtedy staram się dobierać kursantów w adekwatne zaawansowaniem pary- tak aby obie osoby czuły się dobrze i wyniosły z zajęć jak najwięcej. 

   Dziś szukamy kogoś pomiędzy poziomem podstawowym a średnio-zaawansowanym. Więc zależy nam na osobie, która choć trochę orientuje się w sprawach technicznych aparatu i ma jakąś praktykę w wykonywaniu zdjęć (czy to na swoje media społecznościowe czy blog czy np. w swojej restauracji). Nie wymagamy wielkiego zaawansowania -ale to nie jest kurs na którym będziemy uczyć jak włączyć aparat (takie kursy też robię i nie ma w tym nic złego- zapraszam można się zapisać na inną datę -tym razem chodzi nam jednak o coś innego) . 

   Jeśli jesteś taką osobą i chcesz wziąć udział w kursie- wystarczy, że wejdziesz na moją stronę kursową TUTAJ Clik i wypełnisz formularz zgłoszeniowy (znajduje się na dole strony) a w rubryce uwagi napiszesz „do pary na 16/17 sierpnia”.  Jeśli nie jesteś pewna/ny, masz jakieś pytania lub wątpliwości lub po prostu chcesz najpierw porozmawiać ze mną o kursie, napisz do mnie na greenmorning.pl@gmail.com lub użyj formularza kontaktowego TUTAJ Clik a ja z miłą chęcią odpowiem na wszystkie pytania i rozwieję wszelkie wątpliwości. 

   Już setki razy widziałam jak kursy u mnie pozwalają tak wielu osobom rozwinąć fotograficzne skrzydła, dają siłę aby coś zmienić, robić coś lepiej, ciekawiej bardziej profesjonalnie lub po prostu czerpać więcej radości ze swojego hobby. Zapraszam i Ciebie! Marzenia są po to żeby je spełniać nie kolekcjonować. Do zobaczenia 🙂 



Letnie kursy fotografii kulinarnej

       Moi Drodzy, otworzyłam właśnie zapisy na letnie kursy fotografii i stylizacji kulinarnej. Zanim jednak o tym to najpierw pilna wiadomość. Przesympatyczny kursant poszukuje pary na kurs fotografii u mnie w dniu 12/13 czerwca. To zajęcia dla tych ,którzy początki fotografii mają już za sobą a chcą się skupić na takich zagadnieniach jak stylizacja, kompozycja i naturalne światło w fotografii kulinarnej. Zapraszamy- jeśli chcesz się zgłosić wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy zamieszczony TUTAJ na dole strony a w rubryce uwagi napisać „na kurs 12/13 czerwca”.       A teraz już więcej o samych zajęciach. Odbywają się indywidualnie lub w kameralnych grupach po dwie osoby idealnie dobrane poziomem wiedzy. Pomaga mi to skupić się na potrzebach i oczekiwaniach osób, które do mnie przyjeżdżają i poświęcić im tyle czasu i uwagi ile potrzebują aby zdobyć wiedzę po którą do mnie przyjechały. Od początku prowadzenia szkoleń przyświeca mi jedna zasada „Rób takie kursy w których sama chciałabyś uczestniczyć”.
     Czy trzeba być zaawansowanym w fotografii aby przyjechać na kurs do mnie??? Zupełnie nie! Formuła kameralnych zajęć pozwala przyjechać na kurs każdemu bez obawy, że będzie „odstawał” od grupy lub czegoś nie zrozumie a będzie obawiał się zapytać. Na moich zajęciach wyznajemy zasadę „nie ma głupich pytań- są tylko głupie odpowiedzi”. Więc jeśli właśnie kupiłaś sobie nowy aparat i nie do końca wiesz jak go obsługiwać i wykorzystać jego możliwości albo dopiero otworzyłaś bloga kulinarnego i nie wiesz jak się zabrać do zdjęć jedzenia -to te zajęcia są również dla Ciebie. Uczę tego czego potrzebujesz 🙂 Jeśli ma to być obsługa twojego aparatu- to tak będzie, jeśli mają to być podstawy obróbki zdjęć- nie ma sprawy, jeśli mają to być podstawy fotografii aby w końcu zrozumieć co to takiego ta przesłona, ekspozycja, balans bieli czy głębia ostrości- zapraszam serdecznie potrafię to wytłumaczyć nawet pięciolatkowi.
    A co jeśli jestem profesjonalnym fotografem, czy skorzystam na kursie u Ciebie??? Duża część moich kursantów to ludzie, którzy profesjonalnie zajmują się fotografią a chcieliby poszerzyć swoją ofertę o fotografię kulinarną. Z Wami najwięcej rozmawiamy o stylizacji potraw i o moim wielkim koniku- sztuce kompozycji w fotografii kulinarnej- to mój autorski wykład i program z którym jeżdżę po świecie. Nie spotkałam jeszcze fotografa dla którego nie byłby odkrywczy i nie zmieniał jego spojrzenia na fotografię. Więc zapraszam i Ciebie.

     Jak widzicie dziś zamiast swoimi zdjęciami chwalę się fotografiami moich kursantów zrobionymi podczas ostatnich paru zajęć. Zawsze odbywają się one w moim domowym studio pod Warszawą, gdzie do dyspozycji kursantów jest cała moja kolekcja propsów do stylizacji i tel fotograficznych. Niektórzy uwielbiają też fotografować w moim ogrodzie i korzystać z darów ogródka i małego sadu. Na terminy letnie zostało jeszcze parę miejsc- jeśli chcesz się zgłosić zapraszam do wypełnienia formularza na tej stronie tam również wszelkie informacje o różnych opcjach kursów oraz ich ceny. Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, ze uda nam się zobaczyć tego lata 🙂
ps. Jeśli macie jakiekolwiek pytania piszcie na greenmorning.pl@gmail.com lub przez formularz kontaktowy na blogu- z miłą chęcią odpowiem na nie wszystkie.



Kurs fotografii kulinarnej- ostatnie wolne miejsce na wakacje

       Moi Drodzy- jest jeszcze jedno wolne miejsce na kurs fotografii kulinarnej w te wakacje. Termin to 21, 22 sierpnia godz. 10.00-16.30. Kurs jest dwuosobowy i jedna osoba już na ten kurs jest zapisana- poszukujemy drugiej 🙂 To jest ostatnia szansa aby przyjechać na kurs do mnie w najbliższych paru miesiącach. Wszystko na wakacje już dawno zarezerwowane, cały wrzesień jestem poza normalnym kalendarzem szkoleń bo fotografuję książkę (nie, nie moją!) a na październik stoi już kolejka na zapisy (ale mi się klaruje dwutygodniowy wyjazd do RPA i dopóki się nie wyklaruje to nie otwieram jeszcze rezerwacji).

       Tylko jakoś ten 21,22 sierpnia nikomu dotąd nie podpasował. Może ktoś jest chętny? Super współkursantka czeka. Solidna dawka wiedzy i praktyki fotograficznej czeka, moje domowe studio czeka. Więcej informacji na temat samego kursu i jego ceny znajdziecie TUTAJ click . Jeśli jesteście chętne/chętni trzeba po prostu wypełnić formularz w tym samym linku na dole strony a w uwagach wpisać datę 21,22 sierpnia. To jak? – do zobaczenia niebawem?
Ps. Na wszystkie pytania i wątpliwości odpowiem w komentarzach poniżej lub mailowo greenmorning.pl@gmail.com lub przez kontakt na blogu- zapraszam.